przez Ralphy 07 Sie 2007, 21:07
Problem dotyczy komputera kumpla. Jest to dość chaotyczna mieszanka sprzętowa, ponieważ nowymi częsciami była płyta MSI K9N6GM, procek AMD 64 3000, RAM Elixir DDR2 1024MB i GeForce 6600GT Gigabyte 128MB/128bit, do tego używana obudowa midi ATX z zasiłką 300W noname'a i dysk ze starego komputera 40GB. Był to nasz pierwszy PC składany od podstaw, łącznie z zakładaniem procka itd. jednak po kilku mniejszych i większych problemach doszedł on do statusu "działającego". I tu się zaczyna problem, a konkretnie to po podpięciu HDD. Sam start komputera jest poprawny (jedno krótkie piknięcie) lecz nie możemy zobaczyć ekranu głównego (info dotyczącego biosu, ilości pamięci itd), a raczej jest to zbyt krótki odcinek czasu by móc coś odczytać (ekran pojawia się na jakiś ułamek sekundy) po czym wywala blue-screena z komunikatem typu "0x0000007B" co oznacza, że Windows nie był w stanie wykryć partycji systemowej. Nie wiemy co dalej, ponowna instalacja systemu raczej nie jest możliwa, a to dlatego że po podpięciu napędu pojawia się komunikat który informuje nas o tym, że trzeba wybrać napęd bootujący. Wciskanie wszelkich klawiszy na klawiaturze nie daje efektów. Czy to wina źle skonfigurowanych zworek na dysku twardym? Całkiem możliwe, że rozwiązanie jest banalnie proste, ale my nie wiemy jak temu zaradzić.
Edit
Kolega właśnie spróbował podpiąć inny napęd i znalazła się możliwość zainstalowania Windowsa ponownie - w tej chwili właśnie formatuje dysk. Ale czy to konieczne? 3 dni temu specjalnie na nowy sprzęt robił format...
Pentium 4 2.000MHz, Radeon 9600XT 256MB/128bit, 768 DDRAM, Barracuda 40GB, Samsung SyncMaster 959nf, Media-Tech mouse, Tracer keyboard